Po 10 miesiącach od ostatniej operacji byliśmy na konsultacji u dr Bahma w Warszawie. Pan dr przywitał Zuzię bardzo sympatycznie, dzięki czemu Zuzia również była wesoła i nie płakała, nie bała się – pokazała wszystko to nad czym w ostatnim okresie ciężko pracowała.
Po krótkim zapoznaniu się z dokumentacją medyczną dr sprawdził w jaki sposób i jak wysoko Zuzia podnosi rączkę do góry. Okazało się, że był zadowolony z jej postępów. Oczywiście kazał ćwiczyć nadal. Zapytany o kciuk, który Zuzia bardzo często ma przygięty do środka dłoni, powiedział, że mógłby poprawić jego funkcjonowanie poprzez przeszczep ścięgna w taki sposób, aby odgiąć kciuk na zewnątrz. Nie uznał tego jednak za coś bardzo pilnego na już. Miałby to być zwykły zabieg bez konieczności pozostawania na oddziale. Konsultacja przebiegła dla nas zatem bardzo treściwie i z pozytywnym wydźwiękiem, co dało nam siłę, aby nadal walczyć o zdrową rączkę Zuzanki.